Śniadanie w Polskiej Radzie Biznesu w Warszawie było kolejnym wydarzeniem, na którym Iwona Kozera oraz Agnieszka Słomka-Gołębiewska prezentowały wyniki badania "Kobiety we władzach spółek giełdowych w Polsce 2016. Czas na zmiany".

Panel prowadziła Alicja Kornasiewicz, przewodnicząca Rady Programowej Fundacji. Panelistami byli: minister Wojciech Kaczmarczyk, Pełnomocnik Rządu do spraw Równego Traktowania, Angelina Sarota, przewodnicząca Rady Nadzorczej PKN Orlen, Cezary Stypułkowski, prezes mBanku oraz Marian Owerko, założyciel Bakalland i przewodniczący Rady Nadzorczej.

Alicja Kornasiewicz podsumowując wyniki tegorocznego badania podkreślała, że na udział kobiet w radach nadzorczych spółek giełdowych trzeba patrzeć z perspektywy spółek-matek. Często są to spółki z krajów, które w takiej czy innej formie wprowadziły kwoty – mówiła. Gdyby nie one, dodała, tegoroczny wynik byłby zapewne o 10% gorszy.

Największą część dyskusji zdominowała próba analizy dlaczego spółki publiczne są niechętne zrównoważonym władzom. Angelina Sarota uważa, że udział kobiet w zarządach i radach nadzorczych to tak naprawdę czubek piramidy Masłowa – czyli tzw. wyższe potrzeby, do których Polska jeszcze nie dojrzała. Cezary Stypułkowski podkreślał, że role zarządcze to sztuka, której się trzeba nauczyć, a Marian Owerko nawoływał do tego, by jakoś pomóc spółkom publicznym w osiągnieciu równowagi. Tymczasem minister Kaczmarczyk przyznał, że boi się wprowadzenia nawet miękkich regulacji prawnych dotyczących obowiązkowych kwot. Jego zdaniem lepsze jest budowanie świadomości, że udział kobiet we władzach to lepsze wyniki finansowe. Zgodził się z nim Owerko, ale – powiedział – wtedy to proces trwający wiele lat. „117 lat” – dodała Kornasiewicz powołując się na Raport Światowego Forum Gospodarczego w Davos dotyczący różnorodności. Mnie to nie przeraża, mówił Stupułkowski, bo procesy społeczne budowane przez regulacje prawne są sztuczne.

Wszyscy dyskutanci zgodzili się, że należy szerzyć wiedzę o korzystnym wpływie kobiet na zarządzanie firmami. To zadaniem takich organizacji jak Fundacja Liderek Biznesu, ale także państwa – poprzez odpowiednią edukację. Dodatkowo konieczne jest stworzenie systemu pomagającego kobietom w osiąganiu aspiracji zawodowych i łączeniu ich z obowiązkami domowymi.

>>