Iwona Kossmann zaprosiła nas do swojego nowego salonu mody. Spotkanie prowadziła Aleksandra Ślifirska, ale nie dotyczyło tylko najnowszych trendów. Przede wszystkim rozmawiałyśmy o dress code, czyli zasadach ubioru. Polskę, zdaniem Ślifirskiej, ominął nadmierny formalizm stroju biurowego. Teraz, mówiła, dopuszczalny jest większy luz.

Iwona Kossmann opowiadała, jak pracuje ze swoimi klientkami. Moda modą, powiedziała, ale przede wszystkim trzeba znać i rozumieć własną sylwetkę. Doradzając zwracam uwagę nie tylko na sam strój, ale także na fryzurę, a nawet okulary, dodała.

Opowiadała też, jak się tworzy kolekcję, by była całościowa. Trzeba myśleć nie tylko materiałami, ale także kolorami, tak by poszczególne elementy pasowały do siebie, powiedziała Kossmann.

Oczywiście nie obyło się bez mini pokazu wiosennej kolekcji. Według Kossmann trendem jest nie tylko sięganie do historii - teraz są to lata 90. - ale także wprowadzanie nowych elementów. W tym roku na wiosnę królować będzie czerń, niebieski oraz brudny róż. Do łask wraca też kobiecy garnitur i sukienki, mówiła Iwona Kossmann.