Różnica pomiędzy kobietami a mężczyznami w dostępie do edukacji, ochrony zdrowia, biznesu oraz polityki powiększa się z roku na rok. Światowe Forum Gospodarcze w Davos przewiduje, że równość zostanie osiągnięta dopiero za 170 lat, czyli w 2186 roku, przynajmniej tak wynika z właśnie opublikowanego raportu Global Gender Gap 2016. Rok temu było to 118 lat.

Polska jest na 38 miejscu na świecie - jeśli weźmie się pod uwagę wszystkie kryteria. W dostępie i udziale kobiet w gospodarce Polska jest na 58 miejscu, w dostępie do edukacji na 31 miejscu. Jeśli chodzi o ochronę zdrowia mamy 40 miejsce, a w dostępie do polityki 44.

W 2015 roku Polska była na 51 miejscu. W dostępie do życia gospodarczego zajmowała 75 miejsce, edukacji – 38, ochrony zdrowia – 42, a w dostępie do polityki mieliśmy 52 miejsce. Awans Polski jest spowodowany przede wszystkim zwiększeniem się przychodów kobiet oraz większej równości wynagrodzeń.

Celem publikowanego od 10 lat raportu jest pokazanie czy poszczególne państwa dystrybuują swoje zasoby w sposób sprawiedliwy i równy, niezależnie od poziomu zamożności poszczególnych krajów. Światowe Forum Gospodarcze zwraca uwagę na:

·         Uczestnictwo w życiu gospodarczym - wysokość wynagrodzeń oraz zajmowane stanowiska,

·         Edukację - dostęp do podstawowego i wyższego wykształcenia,

·         Politykę - reprezentację w strukturach decyzyjnych,

·         Ochronę zdrowia - średnią długość życia oraz proporcje płci.

Raport pokazuje więc, na ile poszczególne kraje zmniejszają (lub nie) te różnice.

Oceniono 144 państwa, na pierwszym miejscu jest Islandia. Pierwszą dziesiątkę tworzą (w kolejności zajmowanego miejsca): Finlandia, Norwegia, Szwecja, Rwanda, Irlandia, Filipiny, Słowenia, Nowa Zelandia oraz Nikaragua. To właśnie w Nikaragui nastąpiło największe poprawienie sytuacji kobiet. Podobnie było też w Słowenii i na Islandii.

Od zeszłego roku nie zmieniła się kwestia dostępu do ochrony zdrowia. W 95% zbadanych krajów zmniejszyła się natomiast różnica w dostępie do edukacji. Gorzej jest z dostępem i uczestnictwem w życiu gospodarczym - tegoroczny wynik jest najsłabszy od 2008 roku.

Niestety, żadne państwo nie świecie nie zlikwidowało wszystkich różnic, ale cztery z pięciu państw nordyckich, a także po raz pierwszy Rwanda, zlikwidowały ponad 80% nierówności. Najgorzej w całym zestawieniu wypadł Jemen.

Zwiększające się rozwarstwienie między kobietami a mężczyznami jest spowodowane kilkoma elementami. Po pierwsze wynagrodzenia - średnio na świecie kobiety zarabiają niewiele ponad połowę tego, co mężczyźni. W dodatku zaledwie 54% z nich jest aktywnych na rynku pracy (w porównaniu z 81% mężczyzn). Nadal liczba kobiet na najwyższych stanowiskach kierowniczych w firmach jest wyjątkowo mała.

W rozbiciu na regiony sytuacja w Europie Środkowej wygląda trochę lepiej. Z tegorocznego raportu wynika, że różnice zostaną zlikwidowane za 93 lata.

Generalnie Polska jest w środku wszystkich państw europejskich. Wyprzedza ją 18 krajów.

Szczegółowe dane dotyczące Polski pokazują, że jesteśmy w światowej czołówce w dostępie kobiet do edukacji na wszystkich poziomach, a także w przewidywanej długości życia kobiet. Poprawiliśmy także równość wynagrodzeń (choć nadal Polska jest na niskim, bo 124 miejscu) oraz uczestnictwo kobiet w polityce (liczba kobiet w parlamencie - 46 miejsce, liczba kobiet na stanowiskach ministerialnych - 34 miejsce, liczba kobiet - premierów w ciągu ostatnich 50 lat - 37 miejsce). Zajmujemy też 20 miejsce na świecie pod względem liczby kobiet na wyższych stanowiskach kierowniczych w biznesie. Natomiast jeśli chodzi o uczestnictwo w rynku pracy Polska jest na 63 miejscu.

Cały raport znajduje się tutaj